Trzech ostatnich kolejek w wykonaniu Spartakusa Daleszyce nie można zaliczyć do udanych. Podopieczni trenerów Cieślaka i Janaszka odnieśli trzy porażki.

Choć pierwsze połowy w wykonaniu Spartan wyglądały naprawdę dobrze to o drugiej części spotkań trzeba jak najszybciej zapomnieć.

Należy zacząć od dotkliwej porażki z Morawicą, gdzie drużyna z Daleszyc już w pierwszej połowie powinna zamknąć spotkanie. Ofensywni zawodnicy nie wykorzystali czterech praktycznie stuprocentowych sytuacji, dokładając jeszcze dwa słupki. Druga połowa była już zdecydowaną przewagą gospodarzy, którzy strzelili aż 5 bramek.

Kolejny mecz to pojedynek na własnym stadionie z drużyną z Buska. Mecz słaby z obu stron, jednak to Spartakus w pierwszej połowie kolejny raz nie wykorzystuje swoich sytuacji. Druga połowa równie mało atrakcyjna, ale to przyjezdni wyjeżdżają z Daleszyc z trzema punktami.

Ostatnia kolejka to mecz w Nowinach. Tamtejszy GKS to niewątpliwie jedna z mocniejszych drużyn naszej ligi. Pierwsza połowa to mądra gra Spartakusa. Jednak to nie wystarczyło, bo w drugiej odsłonie to gospodarze strzelają bramki, a Spartakus znów wraca do Daleszyc bez punktów.

O podsumowanie poprosiliśmy trenera Cieślaka, który nie krył złości i rozczarowania.

-Bardzo ciężko podsumować trzy ostatnie mecze naszej drużyny. Ponieśliśmy trzy porażki, gdzie we wszystkich tych meczach do przerwy byliśmy zespołem, który prowadził, jak w meczu z Moravią i dwukrotnie remisował po solidnej grze (dyscyplina i koncentracja) w meczach z Buskiem i Nowinami. Drugie połowy to ostatnio nasza ogromna zmora. Skąd się bierze różnica między pierwszą a drugą połową stanowi dla mnie duże wyzwanie do analizy przed następnymi spotkaniami. Muszę też  przyznać, że zmiany których dokonałem w tych meczach nie pomogły aby utrzymać poziom z pierwszej połowy, a wręcz spowodowały spadek wartości zespołu. We wcześniejszych meczach zawodnicy, którzy wchodzili na zmianę dawali dużo więcej jakości dla drużyny. Zmianami na pewno nie pomogłem zespołowi. Brak koncentracji  – stracona bramka zmienia nasz zespół w zupełnie inną drużynę. Te elementy musimy jak najszybciej poprawić aby w następnych meczach odnosić sukcesy. Wiele razy mówiłem, że nasz zespół stać na zdecydowanie lepszą, a przede wszystkim skuteczną grę – a do tego potrzebujemy przeniesienia umiejętności i zaangażowania wszystkich zawodników z treningu w mecz. To klucz do sprawienia sobie oraz naszym kibicom wielu radosnych chwil.

W kolejnym spotkaniu Spartakus zmierzy się na własnym stadionie z Orliczem Suchedniów w niedzielę o godzinie 17:00.